Z nieba żar ... czyli woda smakowa nr 4 (z nektarynami)


 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Wstęp ma być zawsze ten sam …

Wody smakowe na start :)

Chyba na dobre już wystartowały, bo i upał zagościł już na dobre … o chłodzie możemy chyba już tylko pomarzyć albo  jak ktoś ma czas to pomiędzy lodówkami w marketach się poprzechadzać … ale nie polecam, bo się można przeziębić :)
 


 

Dla ochłody polecam wodę smakową nr 4 – czyli przepysznie aromatyczną wodę lekko gazowaną, dobrze schłodzoną z nektarynami (które właśnie pokazały się w sklepach), rabarbarem (który niestety właśnie się kończy :() niewielką ilością jabłuszka, pomarańczy, cytryny i miłościwie nam panującej truskawki. 
 
Rześkości nadaje mięta, której oczywiście nie może w tym dzbanie obfitości i świeżości zabraknąć.


Chyba nie muszę dodawać, że po wypiciu dzbana wody, możemy raz jeszcze dolać wody i schłodzić ponownie dzban  w lodówce, a po wypiciu całej wody możecie, a nawet powinniście owoce schrupać :)
 
Jak przygotować dzban wody smakowej?
  • 2 nektaryny
  • 1 rabarbar
  • ¼ jabłka
  • 3 plastry pomarańczy
  • ½ cytryny
  • mięta
  • kilka truskawek

Nektaryny, jabłka myjemy i kroimy na cienkie cząstki. 
 
Umyty rabarbar kroimy na paski o długości 3-4 cm, plastry pomarańczy i cytryny (wcześniej umytych i sparzonych) kroimy na pół, truskawki możemy zostawić w całości, lecz aby woda uzyskała aromat lepiej przekroić truskawki na połówki. 
 
Wszystkie owoce wkładamy do dzbanka, zalewamy dobrej jakości chłodzoną wodą (dziś proponuję lekko gazowaną). 
 
Na ok. 1 godzinę wstawiamy wodę do lodówki w celu jej schłodzenia i tzw. przegryzienia się.


 
Na upały taka woda jest rewelacyjna.


 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kiszenie żuru, czyli o tym, jak Dziadek żur kisił

Pierogi z ziemniakami i kapustą kiszoną

Wielkanocna baba cytrynowa